Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu
Nieoficjalne forum parafi Św. Patryka na Warszawskim Gocławiu
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu Strona Główna
->
Wydarzenia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Luźna dyskusja
----------------
REGULAMIN
Aktualności
Pogadanki o wszystkim
Pozdrowienia
Św. Patryk
----------------
NASZA PARAFIA
Wydarzenia
Parafie sąsiednie
Księga gości
----------------
UWAGI
Wasze pomysły
----------------
Kącik tworczości
Varia
----------------
Sprawy administracyjne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
As
Wysłany: Nie 13:05, 11 Wrz 2005
Temat postu: Ile razy...
Ile razy mam wybaczyć swemu bratu?
Czy 7 razy
....?
Czy tylko Bóg jest miłosierny?
As
Wysłany: Sob 22:40, 10 Wrz 2005
Temat postu: Zamiast komentarza
To smutna prawda. Jesteśmy antyklerykalnymi katolikami
Nie ma
Solidarności
bez miłości
Atomek
Wysłany: Sob 19:21, 10 Wrz 2005
Temat postu:
Gdyby nasz drogi, godzien największego szacunku ksiądz Stanisław milczał widząc zło, miałby po prostu grzech. Prosta sprawa.
Słyszałem to kazanie i nie mam zamiaru komentować. Skomentuję natomiast wpisy w internetowej parafialnej księdze gości. Otóż niektórzy, zdaje się, przychodzą sobie w niedzielę do kościoła na mszę by posłuchać homilii i przejść się na spacer dla odprężenia. Trudno, ich sprawa. Słyszałem ten szmerek i chrząknięcia, gdy ksiądz Stanisław wypowiedział WC i drugi raz, gdy padło nazwisko Wałęsa. Być może, niektórzy to nawet tacy co to mówią pan na księdza i przychodzą do kościoła w niedzielę specjalnie na 8:00, by posłuchać co ksiądz powie, tak jak niektórzy specjalnie słuchają Radio Maryja, po to tylko by potem nakręcać sie swoim "świętym oburzeniem".
Co zaś się tyczy Lecha Wałęsy: przeskoczył przez płot, gdy strajk już trwał. Najpewniej myślał wtedy, że wygra z SB i nie boi się ich - tak z pewnością było. Porwał za sobą rzesze ludzi, którzy razem z nim przestali się bać. SB, PZPR, WRON, Jaruzelski, itd. przerwali proces przemian. Znakomicie pamiętam te czasy. Pokazali wyraźnie swe metody rządzenia gdy zabili księdza Popiełuszkę - niby nic dziwnego, zgodne z linia polityczną ówczesnych rządzicieli, a jednak wielki szok dla całego społeczeństwa. Na fali uroczystości pogrzebowych wyrosli na gwiazdy wypuszczeni na pogrzeb Michnik i Kuroń. Nie wiem dokładnie, zdaje się się, że i na księdza Małkowskiego wydany był wyrok smierci, lecz Bóg go ochronił. I Lech Wałęsa wysiedział się w wiezieniu. Czy zgłupiał w tym czasie, czy też zmądrzał, trudno powiedzieć. W czasie fali strajków poprzedzających obrady Okrągłego Stołu znów był przywódcą. Wspierał go wtedy i nie odstępował jego towarzysz Andrzej Celiński. Niedługo po strajku, który skończył sie płaczem i smutkiem jego uczestników pan Wałęsa ściskał pana Jaruzelskiego mówiąc "góra z górą się nie zejdzie... i miejmy nadzieję, ze juz się nie rozejdziemy". Nieco wczesniej jeszcze spotykał się na pijaństwach z panami Kiszczakiem i Michnikiem, co utrwaliły czarno-białe fotografie. W końcu został prezydentem. Cos tam mówił o wzmocnieniu lewej nogi, ale któż go zrozumie? Pewnego dnia, w czasie gdy premierem był Jan Olszewski, w sejmie pojawiła się sprawa osób sprawujących wysokie funkcje publiczne, będących byłymi współpracownikami komunistycznej SB. Sprawę uciął pan Wałęsa i w ciągu jednej nocy nagle przepędził (
prezydencike veto
czy coś w tym rodzaju) ten rząd na 4 wiatry. Potem, jak wiemy, rządzili już przeważnie postkomuniści, SB-cy rośli w siłę, a grupie trzymającej władzę żyło się coraz to dostatniej. Jakiś czas temu cała Polska słyszała złagodzone wypowiedzi Wałęsy o psycholach od Rydzyka (w pierwszych wypowiedziach, np. w radiu TOK FM wykrzykiwał, że Rydzyk to szatan! Tak, nie ksiądz Rydzyk tylko Rydzyk) W tym czasie, gdy nie było mocnego związku, który ująłby się np. za zarabiającymi śmieszne pieniądze polskimi niewolnikami w Biedronce, pan Wałęsa obmyślał jak stworzyc rząd globalny (nie mam wątpliwości, że na jego czele miałby stanąć sam Wałęsa). Przed ostatnimi obchodami 25-lecia Solidarności wypisał się z Solidarności. Gdy w czasie obchodów przyszedł pod stocznię ze swoim przyjacielem Kwaśniewskim słychać było nie kończące się PRECZ Z KOMUNĄ. Widać i czuć, że uważa się za najważniejszego, conajmniej tak ważnego i wielkego Polaka jak Jan Paweł II. Marszałek Józef Piłsudski, równiez człowiek ważny i wielki mieszkał sobie w domu, który niczym wielkim się nie wyróżniał. Chodził wszędzie gdzie chciał bez żadnej ochrony. Posyłał dzieci do zwykłej szkoły. Pan Wałęsa zaś mieszka w willi ze wspaniałymi podjazdami, jeździ wspaniałymi limuzynami z przyciemnianymi szybami w asyście ochroniarzy. Są filmy, które pokazują jaki to z pana Wałęsy pan. Być może zostana pokazane szerszej publiczności w telewizji.
As
Wysłany: Wto 15:19, 06 Wrz 2005
Temat postu: Refleksje
Nawiązując do opinii o kazaniu X S. Małkowskiego z 4 września 2005 r. (Fragment poniżej) chciałbym aby do tematu podchodzić z pewnym zrozumienim. Nie obrażajmy się na siebie. Starajmy się natomiast wyciągać wnioski ... właściwe.
Zuzanna <zuzannagoc@wp.pl>
Drogi księże Proboszczu!
Jako parafianka zwarcam się do ciebie z wielką prośbą aby wpłynął na ks.Małkowskiego aby nie poruszał tematów politycznych w swoich kazaniach.
Nie byłem na tej mszy. W tym czasie byłem w podróży.
Zamiast komentarza przytoczę
Rezolucję IX Sympozjum "W trosce o Dom Ojczysty"
, którą opublikowwano w Krakowie 31 lipca 2005 roku., a X S. Małkowski jest jej współautorem.
Chciałbym dodać od siebie, że wielu księży odważnie podejmuje głoszenie prawdy. I chociaż jest ona często niezrozumiała, ba nawet dziwaczna czy sprzeczna z naszymi odczuciami, to z upływem czasu okazuje sie prorocza. Przypomnę bp Stanisława, zamordowanego przez Bolesława Śmiałego (zbieżność imion jakby nieprzypadkowa), X Jerzego Popiełuszkę, X prałata H. Jankowskiego czy o. T. Rydzyka.
Nie zamykajmy ust pasterzom, bo naśladując Chrystusa, starają się tak jak ON głosić prawdę ... aż do końca.
Oto tekst rezolucji.
Podczas Wielkiego Sierpnia dwadzieścia pięć lat temu Polacy zerwali się do walki o niepodległość i demokrację. Ruch "Solidarności" z lat 1980-1981 wzbudził ogromne nadzieje całego Narodu, stając się źródłem takich wartości i ideałów jak wolność i niepodległość, prawda i sprawiedliwość, odrodzenie wiary, podmiotowość i godność społeczeństwa, dobro wspólne.
Po 13 grudnia 1981 roku wartości te zostały zaprzepaszczone. Ich miejsce zajęły prywata i egoizm, korupcja, okradanie narodu i demoralizacja, których nośnikiem są przede wszystkim środowiska władzy.
Potrzeba odrodzenia moralnego przez powrót do ideałów i wartości "Solidarności" z lat 1980-1981, wymaga powszechnej lustracji, ukarania winnych grabieży majątku narodowego, przeprowadzenia wszechstronnych i gruntownych badań historii "Solidarności", rozliczenia wszystkich zbrodni stanu wojennego.
Obecnie oficjalne obchody XXV - lecia "Solidarności" stają się narzędziem zakłamania jej prawdziwej historii. Stronnictwo posowieckie, wraz z jego działającą wewnątrz "Solidarności" agenturą, dokonuje propagandowego "pojednania". Kłamstwo tego "pojednania" cynicznie zasłaniane jest imieniem Jana Pawła II.
Skłamane obchody rocznicy Pierwszej Solidarności będą argumentem propagandowym, by przed zbliżającymi si
ę wyborami wmówić Polakom raz jeszcze, że Kwaśniewski, Wałęsa, Jaruzelski, Mazowiecki, Kiszczak, Geremek czy Michnik, to polska elita narodowa, która nadal powinna kierować polskim państwem, a nie autorzy haniebnego "kontraktu okrągłego stołu".
W roku 1978 utworzony w Gdańsku Komitet Założycielski Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża w swej Deklaracji głosił: "Społeczeństwo musi wywalczyć sobie prawo do demokratycznego kierowania swoim państwem". Program WZZ stał się zadaniem "Solidarności". Dzisiaj, po 16 latach trwania III RP jako państwa SB, program ten pozostaje aktualny.
Prawda "Solidarności" rozbiła kłamstwo komunizmu. Obecnie żaden uczciwy Polak nie powinien dopuścić, by pamięć milionów członków "Solidarności" i ich wiekopomnego wysiłku walki z komunizmem została znieważona przez funkcjonariuszy komunistycznych - TW "Alka", Carexa czy Belcha.
Tak jak celem Wałęsy jest zakłamanie jego zasług dla SB, jako TW "Bolek", tak dla Kwaśniewskiego, Cimoszewicza i innych celem jest uratowanie układu "okrągłego stołu", który jest podstawą i gwarantem ich władzy nad Polską.
Dlatego wzywamy wszystkich Polaków do organizowania niezależnych obchodów XXV-lecia pierwszej "Solidarności. Polskę trzeba odebrać z rąk postkomunistów i ich agentury.
Czas na niepodległość i suwerenność polskiego Państwa i Narodu.
Zapraszam do dyskusji
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin